Wiadomo, że to Warszawa to jeden z najczęstszych kierunków szkolnych wycieczek. To tutaj znajdują się najciekawsze muzea. Mazowieckie to jednak nie tylko stolica. W trakcie krótkich weekendowych wyjazdów na terenie województwa poznałem wiele ciekawych miejsc w obrębie województwa. Do każdego z nich można dojechać pociągiem.
Jak zwiedzać muzea z listy? Tak jak Ci wygodnie. Patrząc na mapę łatwo zauważyć, że niektóre miejscowości są blisko siebie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na przykład Pruszków i Sochaczew lub Sochaczew i Żyrardów odwiedzić tego samego dnia. Tak samo wyprawę do Żyrardowa można połączyć z Łowiczem albo Nieborowem, a wybierając się do Radomia da się zahaczyć na przykład o Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Celowo nie układam miejsc w konkretne trasy, jak to się robi często w drukowanych przewodnikach z wycieczkami po Polsce. Wszystkie miasta podane są w kolejności alfabetycznej. Lecimy!
Ciechanów
Decyzję o wyjeździe do Ciechanowa podjąłem wyjątkowo łatwo. Jest tam zamek, a ja uwielbiam zamki! Nieważne w jakim stanie czy z jakiego okresu historycznego – od dziecka zamki mnie fascynują, więc jest mi obojętne czy to Malbork, Chęciny czy właśnie Ciechanów. Dodatkowo zachęcił mnie fakt, że to tutaj mieszkał podobno książę Janusz – ten od którego wzięła się nazwa końcowej stacji metra w Warszawie – Księcia Janusza. Zamek Książąt Mazowieckich w Ciechanowie to obiekt XIV wieczny, który obecnie jest w trakcie rewitalizacji. Pani z muzeum opowiadała nam, że będzie zrekonstruowana nawet fosa na co z niecierpliwością czekamy. Obecnie na zamku można obejrzeć wystawę „Księstwo Mazowieckie 1200-1526 – intrygi, trucizny i smok, czyli 300 lat niezależnego Mazowsza”.
Na planszy informacyjnej o historii zamku przed wejściem przedstawiono legendę o tajemniczym czarnym psie, który może ukazać się wybranym, aby pokazać ukryty skarb. Legenda o psie zadziałała w genialny sposób, bo dzięki niej na całej trasie Czesio skupiał się na tym, żeby tego psa gdzieś dostrzec! Nie wiem czy to celowy zabieg, ale absolutnie genialny, bo bardzo nam ułatwił zwiedzanie z dzieckiem. Samo zwiedzanie oferuje to co w większości innych zamków – wspinanie się na wieżę, schodzenie do lochu, trochę średniowiecznego oręża. Całkiem nieźle. Zwłaszcza że trudno o jakiś bardziej atrakcyjny typowy zamek blisko Warszawy.
Zamek Książąt Mazowieckich w Ciechanowie
Czas zwiedzania: ok 40min
Moja ocena: 6/10
To jednak nie koniec atrakcji w mieście. Kawałek dalej znajduje się budynek ekspozycyjny Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie. Jest to moim zdaniem jedna z dziwniejszych nazw, która wprowadza w błąd. Na ekspozycji bowiem niewiele jest o szlachcie. W kilku salach znajdziemy ludowe rzeźby, rzemiosło, a także najciekawszą część poświęconą ciechanowskim Żydom. Przyglądając się zgromadzonym przedmiotom poznamy pojęcia i wygląd: menory, lampki chanukowej, tałesu, Tory, kubka kiduszowego i puszki na etrog.
Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie
Czas zwiedzania: ok 20-30 min
Moja ocena: 6/10
W Muzeum w Ciechanowie polecono nam także wizytę w ich oddziale w Gołotczyźnie. Ja osobiście nie polecam, ale to temat na osobny wpis.
Otrębusy
Niewielka miejscowość koło Nadarzyna znana jest z pałacyku oraz Muzeum Motoryzacji i Techniki. Jest tutaj zgromadzona kolekcja ok 300 zabytkowych samochodów, a także czołgi, samoloty czy charakterystyczne londyńskie autobusy. Można nie tylko zobaczyć, ale nawet dotknąć samochodów, którymi jeździli prezydenci Warszawy oraz prezydenci Polski, a także wiele egzemplarzy, które występowały w popularnych filmach historycznych. Oprócz pojazdów są też inne ciekawe rekwizyty – stare telewizory, radioodbiorniki, budki telefoniczne.
Muzeum Motoryzacji i Techniki.
Czas zwiedzania: ok 30-40 min
Moja ocena: 8/10
Jadąc samochodem warto zahaczyć także o pobliski Ogród Rzeźb Juana Soriano
Pruszków
Tutaj przyciągnęło mnie Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego. Jak to możliwe, że przyjechałem tutaj dopiero w 2021, a nie jakieś 15 lat wcześniej, kiedy studiowałem archeologię? Cóż, hutnictwo starożytne zawsze uznawałem za jakieś nudy. Badania wykopaliskowe na stanowiskach związanych z metalurgią uchodziły za najnudniejsze, bo rozkopywanie starych pieców było najmniej atrakcyjne. Nie to co cmentarzyska, gdzie były kości i bogaty inwentarz grobowy (garnki, bransolety, paciorki, zapinki, broń). Potrzebowałem zatem wiele czasu, żeby przekonać się do Pruszkowa, no ale było warto. Gdybym miał przekonać do tego pomysłu osoby, które nie przepadają za muzeami to podkreśliłbym dwie zalety:
- wystawa jest mała,
- wchodzi się tam za darmo.
To może wystarczyć, żeby zaryzykować. A później będzie tylko lepiej!
Wystawa jest bardzo multimedialna i dzięki temu ciekawa dla dzieci. Na dotykowym ekranie możemy odnajdywać na mapie stanowiska archeologiczne związane z hutnictwem i oglądać zdjęcia z badań. Jest także gra w której poruszamy się bohaterem (pieskiem), a żeby przejść dalej odpowiadamy na pytania związane z tematyką wystawy. Jest także ekran na którym zobaczymy rekonstrukcję starożytnej osady – można tam rozglądać się dookoła, a także wchodzić do wnętrza budynków i patrzyć co robią mieszkańcy. Jest chata kowala, chata rogownika, kobiety niosące wodę ze studni czy mężczyźni ćwiczący walkę mieczem. Bardzo ciekawym pomysłem jest także także obracający się hologram przedstawiający nietypowe egipskie naczynie znalezione na ziemiach polskich – puchar się obraca, dzięki czemu można obejrzeć go z każdej strony– no rewelacja! Oprócz hutnictwa mamy też fragmenty ekspozycji na temat wyrobów z rogu i oczywiście ceramiki.
Jaka pierwsza refleksja nasuwa mi się po obejrzeniu całej wystawy? No wszystko ekstra, ale dlaczego to już koniec? Gdyby z taką pomysłowością i zaangażowaniem zrobić szerszą ekspozycję pokazującą całe pradzieje ziem polskim od neolitu po wczesne średniowiecze na przykład w Państwowym Muzeum Archeologicznym to byłby to ewenement nie tylko na skalę Polski, ale może i całej Europy!
Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego
Czas zwiedzania: ok 20 min
Moja ocena: 8/10
Radom
Tutaj trafiliśmy ze względu na Muzeum Wsi Radomskiej. To był jeden z kilku skansenów, które razem widzieliśmy, ale zdecydowanie jest w czołówce. Teren jest bardzo rozległy, a zabudowania, które można tam zobaczyć niezwykle różnorodne – znajdziemy tutaj zarówno niewielkie chaty najbiedniejszych mieszkańców wsi, jak również budynki dworskie, kuźnię, wiatraki, piec garncarski czy remizę. Teren skansenu jest bardzo rozległy, do wielu budynków można wchodzić. Co więcej po skansenie przechadzają się też zwierzęta. Uważajcie na gęsi! Gdy jednaj chciałem zrobić zdjęcie postanowiła mnie zaatakować!
Muzeum Wsi Radomskiej
Czas zwiedzania: ok 2-3 godziny
Moja ocena: 7/10
Sochaczew
Byliśmy tu dwa razy. Po raz pierwszy ze względu na Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie. To świetne miejsce dla miłośników pociągów. Nie tylko zobaczymy eksponaty i makiety na stałej ekspozycji i stare pociągi na zewnątrz. W sezonie można również przyjechać się zabytkową ciuchcią. Jeśli interesuje nas ta ostatnia opcja warto zarezerwować cały dzień.
Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie
Czas zwiedzania: 6 godzin. Samo zwiedzanie sal wystawowych i pociągów na zewnątrz ok 1 godziny.
Moja ocena 8/10
To jednak nie koniec atrakcji w mieście. Wróciliśmy tutaj żeby zobaczyć także zlokalizowane w zabytkowym miejskim ratuszu Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą. W związku z tym, że już wcześniej odwiedziliśmy sporo obiektów poświęconych II wojnie światowej (Emalia w Krakowie, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, zabytki militarne na Helu) to szukaliśmy czegoś podobnego. No i nie zawiedliśmy się.
Na piętrze znajduje się bardzo duża ekspozycja z mundurami, bronią i licznymi dokumentami z czasów wojny. Na zewnątrz jest też niewielki skansen z czołgiem, bronią artyleryjską, samolotem. Oczywiście znajdziemy tutaj informacje o bitwie nad Bzurą – największej potyczki w trakcie kampanii wrześniowej w 1939, ale wystawa ma znacznie szerszą tematykę – praktycznie znajdziemy tu elementy z lat 1939 aż do 1945. Dosyć dużą część wystawy poświecono także I wojnie światowej, co jest unikalne w skali całego kraju – zobaczymy tu nieśmiertelniki, bagnety czy charakterystyczne pruskie hełmy.
Dużą część wystawy poświecono samolotowi Messerchmitt, którego szczątki zostały odnalezione w Truskawiu – są zdjęcia z wykopalisk, fragmenty silnika, rekonstrukcja, historia odnalezienia maszyny.
To jednak nie wszystko. Piętro niżej zobaczymy także salę poświęconą drużynie rugby Orkan Sochaczew, a także część poświęconą archeologii pradziejowej. Zbiory archeologiczne są tym, co najczęściej przeciętnego oglądającego nudzi, no bo ile można oglądać gliniane garnki? Sochaczew jednak zaskakuje pokazując też co unikalnego – fragment czaszki prażubra!
Muzeum Ziemi Sochaczewskiej
Czas zwiedzania: ok 30-40 min
Moja ocena: 8/10
Sulejówek
Miejsce kojarzone z Marszałkiem Józefem Piłsudskim doczekało się rewelacyjnego muzeum. Dobra ocena tej wystawy to zresztą nie tylko moja opinia. Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku zostało nagrodzone w międzynarodowym konkursie MUSE DESIGN AWARDS otrzymując nagrodę GOLD MUSE. Ekspozycja świetnie łączy rekwizyty i multimedia. My zwiedzaliśmy w ramach trasy rodzinnej. Na czym to polega? w skrócie dostajemy urządzenie ze słuchawkami i ekranem. Nie tylko słyszymy głos swojej przewodniczki, ale aktywnie uczestniczymy w zwiedzaniu wykonując różne zadania – szukamy na sali konkretnych obiektów, odpowiadamy na pytania, układamy puzzle, poruszamy się po labiryncie. Tak przyjemnego sposobu przyswajania wiedzy to jeszcze nigdzie nie widziałem!
Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz artykuł: Jak zrobić idealną wystawę? – Zwiedzanie Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku
Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku
Czas zwiedzania: ok 2 godziny
Moja ocena 10/10
Warka – Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego
Warka to miasto związane nie tylko z piwem, ale również z Kazimierzem Pułaskim oraz Stefanem Czarnieckim, który stoczył tu zwycięską bitwę ze Szwedami. Lokalne muzeum w ciekawy sposób opowiada o obu tych postaciach, a także o innych wielkich Polakach jak Kościuszko czy Paderewski. Na dole znajdują się atrakcyjne pałacowe wnętrza, a na górze ciekawa ekspozycja poświęcona historii Warki, ale opisana nie wg dat, a raczej tematycznie, gdzie kluczem do rozmieszczenia poszczególnych zabytków są… nazwy ulic i placów.
Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego
Czas zwiedzania: ok godziny
Moja ocena: 8/10
Żelazowa Wola
Miejscowość znana jest jako miejsce urodzenia Fryderyka Chopina, więc największą atrakcją jest oczywiście jego dawny dom. Byłem tam jako dziecko, wróciłem po latach. Dom urodzenia Chopina (w którym spędził pierwsze miesiące życia przed przeprowadzką do Warszawy) znajduje się na rozległym zielonym terenie w otoczeniu malowniczych mostków, pięknej roślinności i licznych rzeźb. Sam dworek niewiele różni się od innych wnętrz z XIX wieku. Wartością dodaną jest natomiast spacer z przewodnikiem. W trakcie wędrówki trwającej niecałą godzinę przewodnik w przystępnej formie przybliża historię rodzinną kompozytora. Dowiadujemy się wielu ciekawostek na temat jego rodziców, sióstr oraz zaprzyjaźnionej rodziny Skarbków, a także poznajemy powody przeprowadzki z Żelazowej Woli do Warszawy. Na miejscu można zrobić sobie piękne zdjęcia i napić się kawy.
Wizyta w Żelazowej Woli może rozbudzić ciekawość, ale raczej jej w pełni nie zaspokoi. Chcąc dowiedzieć się więcej o biografii Chopina warto wybrać się także do Muzeum Chopina, które znajduje się w Warszawie przy ulicy Okólnik 1.
Dom Urodzenia Fryderyka Chopina
Czas zwiedzania: ok godziny
Moja ocena: 7/10
Żyrardów
Miasto, które powstało dzięki zakładom lniarskim ma do opowiedzenia bardzo ciekawych historii. Już samo przekształcenie niewielkiej wsi Ruda Guzowska w jedno z najważniejszych miejsc związanych z obróbką lnu w XIX-wiecznej Europie to temat na niezły film (niekoniecznie dokumentalny). Przez Żyrardów przebiegała kolej warszawsko-wiedeńska, tutaj miał miejsce słynny Strajk Szpularek. Nawet po II wojnie światowej Żyrardów pozostawał ważnym ośrodkiem produkcji. Nie tylko rozbudowywano tutaj zakłady lniarskie, ale też tworzono wiele nowych podmiotów. Powstały Zakłady Tkanin Technicznych, Zakłady Przemysłu Pończoszniczego „Stella”, Zakłady Przemysły Odzieżowego „Poldres”, Zakłady Przemysłu Spirytusowego, a także Żyrardowska Fabryka Domów. Co z tego pozostało do dziś? Przede wszystkim znakomite Muzeum Lniarstwa, w którym zobaczymy stare maszyny i prześledzimy dokładnie wszystkie skomplikowane technologie związane z obróbką tkanin. Szerzej o obiekcie i jego otoczeniu piszemy w tym artykule.
Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie
Czas zwiedzania: 30-50 minut
Moja ocena: 7/10
W Żyrardowie jest także Muzeum Mazowsza Zachodniego. Stanowi pewne uzupełnienie dla ekspozycji w Muzeum Lniarstwa, ale raczej rozczarowuje. Jest małe, archaiczne i z nieznanych powodów jest tam zakaz robienia zdjęć.
Oczywiście to nie są wszystkie godne polecenia muzea. Mazowieckie ma do zaoferowania znacznie więcej. Możliwe, że za jakiś czas uzupełnimy wpis też o inne miejsca jak chociażby Płock albo Sierpc.
A jeśli interesuje Cię także zwiedzanie sąsiednich województw koniecznie zobacz także wpis Świętokrzyskie – najlepsze muzea i inne atrakcje