Jeśli planujesz zwiedzanie wschodniej części Stanów Zjednoczonych, prawdopodobnie wybierzesz się do Nowego Jorku. Bezpośrednie połączenia z Polski prowadzą właśnie do Nowego Jorku, do Miami lub ewentualnie do Chicago. Poza tym Nowy Jork to miasto znane z filmów, seriali, książek i szeroko pojętej popkultury. Nawet jeśli nie interesujesz się specjalnie USA, na pewno kojarzysz charakterystyczne żółte taksówki, Central Park i ruchliwe Times Square. Co warto wiedzieć przed wyjazdem do Nowego Jorku? Poniżej znajdziesz wiele praktycznych rad, których nie ma w przewodnikach z księgarni!
Dlaczego poradnik jest potrzebny?
Dlaczego do zwiedzania Nowego Jorku w ogóle są potrzebne jakieś poradniki? Nie można po prostu tam przyjechać i na miejscu zorientować się co i jak? No niby można. Lepiej jednak przyjechać z gotowy planem i listą tego, co chcesz zobaczyć. Wtedy nie stracisz czasu i unikniesz głupich błędów. W Nowym Jorku czas to pieniądz i prawdopodobnie dlatego wszyscy mieszkańcy tego miasta wciąż gdzieś pędzą. Czy Ty też będziesz pędzić? Możliwe że tak, ponieważ miasto jest ogromne, wybór atrakcji naprawdę spory, a odległości między nimi znaczące. To nie jest typowe europejskie miasto z licznymi atrakcjami w ścisłym centrum między którymi jest kilka minut spaceru. Z tego powodu wizyta w Nowym Jorku to całkiem inne doświadczenie niż w Rzymie czy Budapeszcie.
Ale co ja właściwie wiem o Nowym Jorku?
Nigdy nie mieszkałem w Nowym Jorku. Turystycznie byłem tam 3 razy w ciągu 10 lat. Każdy kolejny pobyt wspominam lepiej od poprzedniego. A to dlatego, że kolejne wyjazdy były zaplanowane z uwzględnieniem specyfiki tego miasta, która jest na swój sposób wyjątkowa.
Warto podkreślić, że tekst który czytasz nie jest właściwie przewodnikiem po Nowym Jorku, tylko Manhattanie. Nic nie wiem na temat Bronxu, Queens albo Brooklynu i innych miejsc. Sercem Nowego Jorku jest właśnie Manhattan – wyspa połączona mostami z pozostałymi częściami miasta, rejon z największą gęstością zaludnienia i największą liczbą atrakcji.
Dolny Manhattan łączy się z Booklynem przez Most Brooklyński, niedaleko znajduje się także Battery Park – port z którego można wypłynąć w rejs, żeby zobaczyć Statuę Wolności. W tym rejonie znajdowały się także słynne dwie wieże World Trade Center.
Poruszając się na północ trafisz w rejon środkowego Manhattanu i później Górnego Manhattanu. A to okazja, żeby zobaczyć najbardziej znane budynki jak Empire State Building, Chrysler Building czy Flatiron. Na Manhatttanie znajduje się Times Square, Central Park, Muzeum Historii Naturalnej czy słynne Metropolitan Museum of Art. Krótko mówiąc zdecydowana większość najbardziej rozpoznawalnych miejsc z Nowego Jorku to miejsca znajdujące się na Manhattanie.
No to jak, da radę ogarnąć to wszystko spacerkiem w jeden dzień? No niekoniecznie. Przykładowo Battery Park o Central Parku dzieli odległość około 5 mil w linii prostej, czyli ponad 8 kilometrów! Jeśli zatem chcesz odwiedzić jednego dnia kilka obiektów, lepiej dobrze przemyśleć, które to mają być i w jakiej kolejności chcesz je zobaczyć.
Jako hotel wybrać w Nowym Jorku i na jak długo się zatrzymać?
Planowanie wyjazdu do Nowego Jorku to w pierwszej kolejności znalezienie połączenia lotniczego oraz hotelu. Na etapie szukania zakwaterowania szybko zorientujesz się, że ceny noclegów w tym mieście są absurdalnie wysokie. Znalezienie czegoś o przyzwoitym standardzie za mniej niż 1500 zł za jedną noc graniczy z cudem. To jednak dopiero początek. W Nowym Jorku drogie będą także transfery lotniskowe, posiłki. Jeśli nie chcesz wydać fortuny Twój pobyt powinien być krótki. Właśnie z tego powodu nigdy nie spędziłem w Nowym Jorku więcej niż 3 dni. Dlatego chcąc odpowiedzieć na pytanie „Na jak długo przyjechać do Nowego Jorku” odpowiem dyplomatycznie – na tyle na ile Cię stać! To dla turystów zdecydowanie najdroższe miasto w USA, więc polecam, żeby zwiedzać je krótko i intensywnie.
Czym oprócz ceny kierować się szukając zakwaterowania? Ja osobiście polecam hotele zlokalizowane mniej więcej w środkowej części Manhattanu. Są blisko największych atrakcji. Idealnie jeśli nocleg będzie mniej więcej w połowie odległości między górą albo dołem, żeby dotrzeć łatwo i tu i tu.
Niezależnie od tego, jak bardzo się postarasz, prawdopodobnie wybrane hotel nie rzuci Cię na kolana. Pokój prawdopodobnie będzie mały, ponieważ metraże nie są mocna stroną nowojorskich hoteli. Ale to bez znaczenia. Szkoda czasu na siedzenie w pokoju. Dlatego wystarczy, że w miejscu zakwaterowania będzie po prostu czysto, a łóżka będą wygodne.
Jak wygląda Nowy Jork?
Kojarzysz te nieprzyjemne sytuacje, gdy jedzie się gdzieś na wakacje mając przed oczyma piękne zdjęcia z katalogu czy strony internetowej, a na miejscu wszystko jest całkiem nie tak? Palmy są uschnięte, basen jest malutki, zamiast słonecznej pogody leje deszcz – to zawsze rozczarowanie! Ale mam dobrą wiadomość. W przypadku Nowego Jorku tak nie będzie. Naprawdę na żywo miasto wygląda dokładnie tak samo jak na filmach! Nie ma żadnej ściemy.
ALE jest jedna ważna sprawa. Żeby lepiej poznać Nowy Jork, warto zobaczyć miasto z trzech perspektyw. Przyjeżdżając na miejsce zobaczysz wszystkie budynki z poziomu chodnika, czyli będziesz zadzierać głowę wysoko w górę przyglądając się niesamowitym wieżowcom. Te sama budynki inaczej będą wyglądać z płynącego statku, gdy będziesz opuszczać Manhattan płynąc na Liberty Island, żeby zobaczyć z bliska Statuę Wolności. Jeszcze inaczej nowojorskie drapacze chmur wyglądają z góry. Ale żeby zobaczyć ten ostatni kadr, musisz kupić bilet na jeden z tarasów widokowych.
Jak poruszać się po Nowym Jorku?
W tym miejscu chyba będzie trochę kontrowersyjnie. Uważam, że Nowy Jork najlepiej zwiedzać na piechotę. Ale jak to – zapytacie. Przecież chwilę wcześniej wspominałem o ogromnych odległościach. Po co chodzić kawał drogi, skoro nie trzeba? Już wyjaśniam. Spacery po Nowym Jorku polecam z dwóch ważnych powodów. Pierwszym jest brak sensownych alternatyw. Drugim możliwość podziwiania niesamowitej architektury po drodze.
Jeżdżenie taksówką nie ma większego sensu ze względu na duże koszty oraz korki. A czemu nie metro? Ponieważ jeżdżąc pod ziemią po prostu zbyt dużo się traci. Gdyby nie konsekwentne chodzenie z punktu A do punktu B, nie doceniłbym różnic architektonicznych między górnym i dolnym Manhattanem (na dole są starsze budynki, często niższe, ale zdecydowanie piękniejsze, wykończone z dbałością o szczegóły). Poza tym bez spacerów nie odwiedziłbym spontanicznie miejsc, które przypadkiem rzuciły mi się w oczy po drodze – Trump Tower oraz Katedra Świętego Patryka. Prawdopodobnie nie znalazłbym także tak łatwo majestatycznego Hotelu Plaza. Spacerowanie pozwala dostrzec specyficzny klimat takich części miasta jak Little Italy albo China Town. Dlatego po Nowym Jorku najlepiej chodzić na nogach! Ale tylko pod warunkiem, że wyznaczone odległości będą w zakresie Twoich możliwości.
Co zobaczyć w Nowym Jorku? Najlepsze atrakcje
Odwiedzając każde nowe miasto mam w głowie konkretne miejsca, które chcę zobaczyć i ocenić z własnej perspektywy. Jeśli Ty też lubisz mieć plan i zamierzasz ocenić wybrane obiekty, poniżej znajdziesz listę tych, które szczególnie cenię.
Empire State Building
To miejsce od którego polecam rozpocząć zwiedzanie Nowego Jorku. Dlaczego? Ponieważ gdy zobaczysz najpierw miasto z góry, później łatwiej będzie zrozumieć będąc na dole, gdzie właściwie się znajdujesz, co to za część miasta i co znajduje się wokół. Empire State Building to jednak znacznie więcej niż budynek z tarasem widokowym! To wyjątkowe miejsce z niezwykłą historią. Budowla mierzy 381 metrów, a razem z iglicą aż 443. Wybudowany został w 1931 roku wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi. W czasie wielkiego kryzysu , gdy firm nie było stać na drogie biura w wieżowcach niejako z przymusu stał się punktem widokowym dla turystów. Przez wiele lat był najwyższym budynkiem w Nowym Jorku i najwyższym budynkiem na świecie, jednak to zmieniło się w latach 70. XX wieku. Na zawsze jednak zapisał się w popkulturze, głównie za sprawą filmu „King Kong”.
Kupując bilet na taras na 86 piętrze dostajesz także bilet do muzeum. Ekspozycja starannie pokazuje powstawanie budynku, jego historię, znaczenie, a także obecną rolę (swoje biura mają tu dziesiątki wielkich korporacji). Na zwiedzanie warto zarezerwować około 1,5 godziny. To będzie naprawdę niezapomniane przeżycie warte wydania każdego dolara!
Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku
Na blogu o muzeach nie mogło zabraknąć opisu przynajmniej jednej placówki tego typu, prawda? Ale czemu właśnie to? Muzeum Historii Naturalnej znane jest przede wszystkim ze szkieletów dinozaurów oraz filmu „Noc w Muzeum” z Benem Stillerem.
Kiedy byłem tam 10 lat temu jakoś szczególnie nie zapadło mi w pamięć. W 2024 wyszedłem zachwycony. Nie wiem czy ta zmiana wynika z tego, że dopracowano ekspozycję czy raczej zmieniła się moja uważność i podejście do dobrych wystaw. Jedno jest pewne. Na dziś każdemu mogę to miejsce polecić. Ekspozycja jest ogromna i naprawdę wielotematyczna, więc łatwo znaleźć tu coś, co będzie dopasowane do Twoich zainteresowań. Mi najbardziej podobała się część poświęcona przodkom człowieka (szczególnie neandertalczykom), ale mam świadomość, że innych zwiedzających może kręcić coś innego.
Historia naturalna w USA to bardzo szerokie pojęcie. Przekładając to na polskie realia łączy w sobie to co u nas ogląda się w muzeum paleontologicznym, przyrodniczym, historycznym, geologicznym i nie tylko! Może się tu podobać starannie odwzorowana flora i fauna z różnych miejsc, a także kolekcja skał, minerałów i meteorytów (w tym największy meteoryt jaki można zobaczyć w jakimkolwiek muzeum!). Bardzo dużo jest także typowych zabytków związanych z ludzką kulturą – rzeźb, naczyń, narzędzi, a nawet zrekonstruowanych grobowców. To dobra okazja, żeby zobaczyć starożytne kultury z rejonu obecnego Meksyku, ale również samurajskie miecze czy makiety starożytnych miast takich jak Aleksandria.
Najbardziej oryginalna część muzeum to wystawa „Ice Cold: An Exhibition of Hip-Hop Jewelry” – kolekcja biżuterii amerykańskich raperów wraz z dokładnymi opisami! Ale uwaga, akurat ta ekspozycja jest czasowa – będzie dostępna do stycznia 2025. W muzeum spędzisz prawdopodobnie około 3 godzin, ponieważ liczba sal jest naprawdę duża!
Central Park
Największy park w Nowym Jorku, nazywany zielonymi płucami Manhattanu. Uwieczniony między innymi w filmie „Kevin sam w Nowym Jorku”. Warto wybrać się tutaj, żeby odpocząć od zgiełku miasta. Wizytę w parku można połączyć z Muzeum Historii Naturalnej, ponieważ lokalizacje są blisko siebie. W Central Parku jest wiele charakterystycznych miejsc. Moje ulubione to pomnik Władysława Jagiełły, staw wypełniony żółwiami (Turtle Pond) a także malowniczy zameczek Belvedere Castle oraz urocza karuzela dla dzieci (Central Park Carousel).
Statua Wolności
Jeden z symboli nie tylko Nowego Jorku, ale także Stanów Zjednoczonych. Miliony Emigrantów przybywających na statkach w poszukiwaniu lepszego życia widziało ten monumentalny posąg zaraz po przybyciu z Europy do Ameryki Północnej. Statua Wolności znajduje się daleko od brzegu, więc nie sposób obejrzeć jej dokładnie z lądu czy jednego z wieżowców. Jedynym sensownym sposobem na fotkę z jest zakupienie rejsu.
Na stronie Get Your Guide można znaleźć zarówno rejsy widokowe, które jedynie przepływają obok monumentu, jak również rejsy statkami, które zatrzymują się na Liberty Island. W przypadku tych drugich trzeba liczyć się z tym, że skorzystanie zajmie bardzo dużo czasu. Zainteresowanie Statuą Wolności jest ogromne, więc nawet mając bilety stoi się w wyjątkowo długiej kolejce najpierw żeby wsiąść na prom, a później żeby nim wrócić. Jest to wyprawa raczej na pół dnia. Mimo wszystko warto, bo trochę głupią być w Nowym Jorku i nie zobaczyć takiej atrakcji.
Muzeum Emigracji na Ellis Island
Ellis Island to druga wyspa na której zatrzymuje się prom płynący na Liberty Island, czyli wyspę na której znajduje się Statua Wolności. Duża część turystów spieszy się tak bardzo, że nie schodzi w tym miejscu na ląd, tylko od razu wraca do portu (wg kolejności postojów Liberty Island ze Statuą Wolności jest pierwsza, a Ellis Island druga). Ja uważam jednak, że warto wysiąść i zobaczyć muzeum. Centrum Imigracyjne na Elis Island do chwili jego zamknięcia w 1954 roku przyjęło ponad 12 milionów ludzi. Na miejscu rozmawiali z urzędnikami i byli poddawani badaniom, żeby można było zdecydować czy mogą tu pozostał (około 98% przypadków) czy musza wracać do domu (2% przybyszów). W mrocznym budynku przypominającym stary szpital dość dokładnie zrekonstruowano historyczne pomieszczenia i udokumentowano wszystkie etapy procesu przyjmowania migrantów. Nie brakuje także ciekawostek. Można się dowiedzieć, że przez pewien czas na Ellis Island pracował Fiorello Henry La Guardia – późniejszy burmistrz Nowego Jorku od którego nazwiska pochodzi dziś nazwa lotniska La Guardia.
Jest także nowocześniejsza, bardziej multimedialna część ekspozycji. Tam można dowiedzieć się o powodach migracji, poznać kierunki których przybyło najwięcej ludzi, listę języków którymi się posługują, ich wpływ na gospodarkę itd. Z jednej strony mamy tu wiele danych statystycznych pokazujących procesy społeczne. Z drugiej są też indywidualne relacje z życia migrantów nadające indywidualny wymiar tym wszystkim zjawiskom. Pod wieloma względami Muzeum Emigracji w Nowym Jorku przypomina Muzeum Emigracji w Gdyni, co jest komplementem, bo placówkę z Trójmiasta oceniam bardzo pozytywnie.
Bardzo spodobała mi się także ta część wystawy w której można wziąć udział w tekście na Amerykanina takim, jaki naprawdę zdają kandydaci do obywatelstwa.
Co jeść w Nowym Jorku?
W Nowym Jorku króluje street food. Na każdym kroku znajdziesz budki w których można kupić hot dogi, precle albo gyros. Nie brakuje też sieciowych fast foodów. Są takie oczywiste miejsca z burgerami i frytkami jak Mc Donalds albo Wendy’s, a także bardziej wyszukane z naszego punktu widzenia w rodzaju Taco Bell albo Bubba Gump Shrimp Company (tak, to knajpa inspirowana filmem „Forrest Gump”). Są także naprawdę dobre (i drogie) restauracje, które mają gwiazdki Michelin.
Co polecam najbardziej? Pizzę. Ale nie taką amerykańską – tłustą z ogromną ilością żółtego sera wątpliwej jakości. Najlepszą znaną mi opcją na dobry obiad jest wizyta we włoskiej dzielnicy Little Italy. Warto też korzystać z hotelowych śniadań. Jeśli chcesz skorzystać z mojej rady, czyli dużo chodzić po Nowym Jorku i dużo zwiedzać, żeby mieć na to energię potrzebujesz sytego śniadania. Produkty oferowane w hotelach może nie będą wyszukane, ale łatwo dostępne i szybkie – moim zdaniem szkoda czasu na szukanie lokalu ze śniadaniami w innym miejscu niż hotel.
Zwiedzanie Nowego Jorku – podsumowanie
Wizyta w Nowym Jorku to doświadczenie, które zostaje w pamięci na długo. Nie będę kłamał, że to moje ulubione miasto, ponieważ nigdy nie chciałbym tam mieszkać na stałe. Jednak z punktu widzenia turysty ma do zaoferowania naprawdę wiele. Szczególnie jeśli lubisz rozmach, monumentalne budowle, ciekawe historie oraz architektoniczne perełki.