Floryda przyciąga licznych turystów nie tylko słoneczną pogodą, ale przede wszystkim parkami rozrywki. W Orlando znajduje się ich tak dużo, że tydzień to za mało, żeby odwiedzić wszystkie interesujące miejsca. Turyści najczęściej wybierają albo parki Disneya (tak zrobiliśmy w 2014 roku) albo parki Universal Studios (to nasz wybór z 2024 roku). Jak zwiedzać parki Universal w Orlando? Które bilety kupić? Co ze sobą zabrać? Które atrakcje zobaczyć koniecznie, a które pominąć? Zobacz kompletny przewodnik po Universal Orlando!
Universal Orlando Resort – informacje praktyczne
Każdy kto był choć raz w parku Energylandia zdaje sobie sprawę z tego, jak duży jest ten park i jak wiele jest tam różnych stref w których można się świetnie bawić. Mowa o największym parku rozrywki w Polsce, który dobrze wypada także w zestawieniu z obiektami w Europie. Trzeba jednak przyznać, że w zestawieniu z tym, co można zobaczyć w amerykańskim Orlando, wypada po prostu blado.
Universal to ogromny kompleks, który składa się z trzech parków tematycznych znajdujących się obok siebie:
- Universal Studios;
- Islands of Adeventure;
- Volcano Bay.
Z Volcano Bay sprawa jest najprostsza. To po prostu park wodny, gdzie przychodzi się w kąpielówkach, żeby poszaleć na wysokich zjeżdżalniach, wymoczyć się w basenach z ciepłą wodą i poopalać na leżaku pod palmami. Można powiedzieć, że to takie Suntago, tylko, że zlokalizowane na swiezym powietrzu i zrealizowane z większym rozmachem.
Różnice między Universal Studios i Islands od Adventure są bardziej subtelne. W obu parkach można znaleźć wiele atrakcji związanych z filmami realizowanymi przez studio Universal. Aktywności z których można korzystać to naturalnie przejażdżki i karuzele, starannie odtworzone scenografie i rekwizyty filmowe idealne do zdjęć, sklepy i punkty gastronomiczne utrzymane w konkretnym klimacie, a także rozmaite wydarzenia (shows) takie jak pokazy z aktorami czy mappingi realizowane po zmroku. Kupując wejściówkę można korzystać ze wszystkich atrakcji nawet wiele razy, oczywiście pod warunkiem, że starczy czasu. A to nie zawsze będzie proste ze względu na ogromne kolejki do najpopularniejszych atrakcji w Orlando.
Który park lepiej wybrać Universal Studios czy Islands of Adeventure?
Chcąc odpowiedź na tak zadane pytanie można po prostu przejrzeć listę atrakcji w obu miejscach i ocenić, które zapowiadają się ciekawiej. Przykładowo w Islands of Adeventure jest strefa tematyczna z Jurassic Park, King Kong i Marvel Super Hero Island. W Universal Studios znajdziesz za to Simpsonów, Kung Fu Pandę, ET, Transformers albo zrekonstruowane ulice amerykańskich miast jak Nowy Jork, San Francisco czy Beverly Hills.
Problem pojawia się, gdy lubisz Harrego Pottera. Tak się składa, że największe atrakcje dla miłośników czarodzieja z dziwna blizną na czole podzielono między oba parki. Na terenie Islands of Adeventure znajduje się Hogsmead, natomiast w Universal Studios jest stacja King Cross ze słynnym peronem 9 i ¾, a także Bank Gringotta oraz ulica Pokątna. Czy w związku z tym, trzeba wybierać, która część bardziej Ci e interesuje? Nic podobnego!
Liczne atrakcje w obu parkach Universal w sprytny sposób połączono za pomocą pociągu Hogwart Express. Serio! Wsiadasz w pociąg, żeby przejechać z jednego parku do drugiego, a podczas przejażdżki patrzysz jak za oknem latają czarodzieje na miotłach, po korytarzu łażą dementorzy. Czyli dodatkowa atrakcja (naprawdę fajna!) łącząca wszystkie atrakcje ze świata J.K.Rowling. Jest tylko jeden mały haczyk. Żeby wejść do obu parków musisz mieć bilety, które dadzą Ci ten przywilej. I tu właśnie dochodzimy do kluczowej kwestii. Przed wyjazdem warto wiedzieć, które wejściówki chcesz kupić.
Bilety do Universal Orlando Resort – jakie wybrać?
Zacznijmy od tego, skąd wziąć bilety do parków rozrywki Orlando. Możliwości jest naprawdę sporo. Samą sprzedaż online prowadzi wiele podmiotów pośredniczących, choć najlepiej kupować u źródła, czyli na oficjalnej stronie https://www.universalorlando.com/. Inny sposób na zaopatrzenie się w bilety to kupienie ich w hotelu, pod warunkiem, że mieszkać w jednym z hoteli Universal (my mieszkaliśmy w Cabana Bay). Podobno można też kupić bilety na miejscu w kasach, choć nie widziałem, żeby ktokolwiek to robił, za to czytałem, że to bez sensu, bo stoi się niepotrzebnie w kolejce.
Niezależnie od preferowanej formy i miejsca zakupu trzeba wybrać jeden z wariantów. No i jest naprawdę sporo możliwości. Dostępne wejściówki i ich ceny to kombinacja czasu obowiązywania biletu (od 1 do 5 dni) oraz liczby parków, które można odwiedzić (1,2 lub 3 parki łącznie z Volcano Bay). Im więcej dni i więcej parków tym niższa cena jednostkowa za zabawę w jednym miejscu. Ceny zmieniają się dynamicznie i zależą od wybranych dat – najlepiej dokładnie sprawdzić je na stronie.
Co najlepiej wybrać?
Tak to wygląda w teorii, ale co najlepiej wybrać w praktyce? Powiem szczerze, że przed wizytą w parkach rozrywki w Orlando przeczytałem kilka relacji i poradników na polskojęzycznych blogach. Po własnej wizycie mogę powiedzieć, że z wnioskami z tych artykułów zupełnie się nie zgadzam. Spotkałem się z poglądem, że optymalny wybór to 1 park na 1 dzień, a pracownicy Orlando usilnie próbują wcisnąć jeszcze drugi park, żeby wyciągnąć więcej pieniędzy. Rzekomo ta opcja zupełnie się nie kalkuluje, bo i tak nie zdąży się skorzystać ze wszystkiego. Osobiście mam zupełnie inną opinię!
Według mnie bilet na 1 dzień do 2 parków to znakomity wybór. Opcjonalnie można wziąć bilety 2-dniowy uprawniający do wejścia do 2 lub 3 parków. Najgorsza opcja to bilet na 2 dni, którzy umożliwia obejrzenie tylko jednego parku dziennie. Czemu? Odpowiedź dałem już wcześniej. Pociąg Harrego Pottera łączy Universal Studios i Universal Islands of Adeventure, więc żeby mieć możliwość swobodnego przeskakiwania między jednym i drugim (w dodatku w tak fajny sposób) trzeba mieć bilet, który ro umożliwia. Co ważne przejażdżka działa w obie strony i można odbyć ją więcej niż raz.
W Orlando na zwiedzanie mieliśmy 2 dni. Zdecydowaliśmy się na obejrzenie Universal Studios i Universal Islands of Adeventure pierwszego dnia i zabawę w Volcano Bay drugiego dnia. Czemu uważam, że tak jest idealnie? Po pierwsze w krótkim czasie można zobaczyć wszystkie parki Orlando Universal. Po drugie, zwiedzanie dwóch parków od rana do późnego wieczora jest tak bardzo męczące, że drugiego dnia aż się prosi o coś spokojniejszego, a Volcano Bay zdecydowanie stawia na relaks.
Universal Studios i Universal Islands of Adeventure – lista polecanych atrakcji
Nie mam wątpliwości, że w parkach rozrywki Universal każdy będzie się świetnie bawić. Różnorodność atrakcji jest ogromna. Są karuzele szybkie i ekstremalne z bardzo szybką jazdą albo spadające do wody z dużą prędkością. Są przejażdżki oparte na chlapaniu. Znajdziesz też świetne atrakcje wykorzystujące obrazy 3D widziane w specjalnych okularach. Znajdują się tu idealne miejscówki do zrobienia zjawiskowych zdjęć oraz spokojniejsze karuzele dla młodszych dzieci. Punktów na mapie jest ogrom. Przed przyjazdem dobrze jest sprawdzić, co najbardziej Cię interesuje i mniej więcej gdzie jest. Ale jak to zrobić? Najprostsza metoda do odpalenie Youtube i zobaczenie najciekawszych miejsc na filmach – jest ich naprawdę sporo. Można także bazować na stronie internetowej parku, aplikacji albo opiniach w Google. Ostatni sposób to bazowanie na opiniach na blogach – takich jak tutaj.
Co mogę polecić i na jakiej podstawie?
Żeby było uczciwie piszę tylko o atrakcjach z których osobiście korzystałem. To taki subiektywny przegląd do którego nie trzeba się przywiązywać.
W Universal Studios polecam:
Harry Potter and the Escape from Gringotts
To najlepsza atrakcja na jakiej byłem. Nie, że w tym konkretnym parku rozrywki, tylko w ogóle, we wszystkich parkach świata. Na serio! Zacznijmy od tego, że wchodzi się do Banku Gringotta, który wygląda dokładnie tak jak na filmie – jest odwzorowany 1:1 ze ścianami, sufitem, pracującymi tam goblinami, skrytkami na skarby. Są tam też te gazety z uniwersum Harrego Pottera w których ruszają się postacie. To wszystko podziwia się stając w kolejce do najlepszej części, czyli do przejażdżki wagonikiem. Jeśli przyjdziesz tu z samego rana to poczekasz 15 minut, jeśli w południe lub później 60-90 minut albo nawet więcej. Przed wejściem do wagonika zakłada się jeszcze okulary 3D, a potem dzieje się magia! Pojazd jedzie do przodu, do tyłu, w górę i w dół, a do tego jeszcze czasem się obraca. Wszystko po to, żeby unikać strzelających błyskawic, ognia albo wielkiego węża.
Straszeniem turystów zajmują się widziani w okularach 3D bardzo realistyczni Lord Voldemort i Bellatriks Lestrange. Podczas przejażdżki nie można robić zdjęć. I słusznie, bo przy tej dynamice ludzie pogubiliby najpewniej telefony. Dlatego musisz uwierzyć na słowo. To ekstremalnie fajnie przeżycie!
Race Through New York Starring Jimmy Fallon
To było dla mnie jedno z najbardziej pozytywnych zaskoczeń. Atrakcja nie jest jakoś szalenie popularna, ale daje wrażenia podobne do Escape from Gringotts. To rodzaj kina 5D (także używa się okularów 3D) w którym popularny prezenter telewizyjny przenosi publikę na szaloną przejażdżkę po Nowym Jorku. W trakcie wyścigu jeździ się ulicami miasta (bardzo realistyczne!), przebija ściany wewnątrz budynków, a nawet lata w kosmosie!
Zaleta jest taka , że nie straszą tu żadne węże i czarownice, więc do atrakcja bardziej przyjazna dla dzieci. Niespełna 8-letni Czesio jednak trochę się bał w Banku Gringotta, natomiast do przejażdżki z Jimmym nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń.
Mel’s Drive-In
Wybór nieoczywisty i pewnie kontrowersyjny. Chodzi bowiem o knajpę z hamburgerami. Co w niej niezwykłego? Przede wszystkim klimat! Lokal wygląda jak typowa amerykańska knajpa z lat 50. Są retro samochody przed wejściem, szafa grająca i typowo amerykańskie koktajle. Powiem tak. Zjeść w parku gdzieś trzeba. Zamiast wybierać przypadkowe miejsce, lepiej zdecydować się na takie klimatyczne. Ja tak zrobiłem nie żałuję!
W Universal Islands of Adeventure polecam:
Hogsmeade
Miejscówka znana z filmów o Harrym Potterze wyglądająca dokładnie tak samo jak w filmie. Odwzorowano ulice, domy, szyldy, nawet śnieg na dachach! Można się napić kremowego piwa, kupić mnóstwo pamiątek i poszaleć na kilku atrakcjach. To w tej strefie znajduje się wejście do Hagrid’s Magical Creatures Motorbike Adventure, Flight of the Hippogriff oraz do Hogwart Expresu – w kierunku stacji King Cross.
Camp Jurassic i Jurassic Park Discovery Center
Zacznijmy od tego, że do Parku Jurajskiego wchodzi się przez taką samą bramę jaka była w filmie z 1993 roku. Jeszcze zanim ją przekroczysz już możesz poczuć filmowy klimat, bo dzieje się to przy akompaniamencie muzyki z filmu. Potem także jest ciekawie. Możesz zrobić sobie fotkę jak uciekasz przed tyranozaurem, a także zwiedzić Discovery Center takie jak w filmie, w którym można zobaczyć wylęgarnie dinozaurów, przeskanować dinozaurowe jaja podczerwienią albo szukać w skale kości dinozaurów. Camp Jurassic to natomiast labirynt złożony z mostków i jaskiń, gdzie można pochodzić i postrzelać się wodą. Dla fanów Parku Jurajskiego i generalnie dinozaurów to fantastyczne miejsce!
Raptor Encounter
Pod tą nazwą kryje się dostępna w wybranych godzinach możliwość zrobienia zdjęcia z raptorem. Co w tym ciekawego – zapytacie – przecież w każdym dinoparku można cyknąć fotkę. No niby tak. Jednak różnica polega na tym, że gumowe figury albo są nieruchome albo jednostajnie kręcą łbem w lewo i w prawo. Natomiast raptor w Orlando nie dość, że się rusza to w dodatku robi to bardzo realistycznie, reagując (lub nie) na polecenia personelu prowadzącego pokaz. W dodatku sytuacja jest tak zaaranżowana, że stoicie czekając na fotkę, a raptor kłapie pyskiem za plecami. Naprawdę super przeżycie! Nawet jak wiesz, że to jest na niby.
Popeye& Bluto’s Bilge-Rat Bargers
Następny kontrowersyjny wybór. To jedna z wodnych atrakcji. Ma to do siebie, że wygląda niepozornie, tylko że pozory mylą. Z boku wygląda tak, że po prostu płynie się w dużym pontonie. Nie jest bardzo szybko, nie ma dużych gwałtownych spadków – ot sielanka, prawda? Wsiadłem z założeniem, że czeka mnie relaks, tylko lekko zdziwiony, dlaczego trzeba zostawić plecak w szafce, a osobiste rzeczy chować po specjalną folię. Po 10 minutach już wiedziałem w czym rzecz! Niby ponton płynie wolno, ale dosłownie ze wszystkich stron leją się na Ciebie strumienie wody. Na upalny dzień to bardzo fajna opcja!
I to by było na tyle polecajek. Wszystkich dostępnych atrakcji w obu parkach jest od groma. Skorzystaliśmy mniej więcej z połowy (pomijając na przykład Man in Black czy Spider-Mana), a te wymienione po prostu najbardziej zapadły mi w pamięć.
Volcano Bay – co to za park i co się tam robi?
Volcano Bay uchodzi za najmniej atrakcyjny park i pewnie z tego powodu wejściówki ma najtańsze. Czy to słuszna ocena? Pewnie tak. Trudno nie zgodzić się z opinią, że jest tu najmniej rzeczy spektakularnych i wyjątkowych. Przypomina inne parki wodne na świeżym powietrzu, choć wyróżnia się rozmachem. O czym mowa? Zacznijmy od samej nazwy. Pochodzi ona od… wielkiego sztucznego wulkanu, który znajduje się na środku parku. Z wulkanu leci dym, obok jest plaża, a w wodzie powstają sztuczne fale – tak jak w Suntago. Oprócz tego znajdziesz tu ogromne wodne zjeżdżalnie, wodne tory po których pływa się w wielkich kołach, baseny z pryskającą wodą.
Brzmi fajnie? To teraz jeszcze kilka istotnych informacji praktycznych.
Wchodząc do parku dostajesz taki specjalny zegarek nazywany Tapu Tapu, który należy założyć na rękę. Po co? Na początku myślałem, że to do płacenie i otwierania szafek jak w Suntago. Ale nie! Tapu Tapu ma całkiem inne, bardziej wyszukane funkcje. Przede wszystkim służy do zapisywania się do kolejki na różne atrakcje. Zamiast stać w ogonku przez pół godziny minut i czekać na jakiś fajny wodny zjazd, podchodzisz do totemu zlokalizowane obok wybranej atrakcji i przykładasz zegarek. Na zegarku wyświetla się info, że czas oczekiwania to 30 minut. Idziesz wtedy spokojnie na swój leżaczek albo do baru i wracasz na miejsce jak już przyjdzie Twoja pora (zegarek odlicza cały czas). W ten sposób nie sterczysz w jednym miejscu, tylko możesz korzystać z czego chcesz jednocześnie będąc w wirtualnej kolejce. Jest tylko jeden haczyk. Jednocześnie można oczekiwać tylko na jedna wybrana atrakcję. Jak podejdziesz z zegarkiem zapisać się do innej, na ekranie wyświetli się pytanie, czy chcesz zrobić nową rezerwację i zrezygnować z poprzedniej, czy zachowujesz tę kolejkę do której jesteś już przypisany.
Oprócz tego zegarek poinformuje Cię jeśli jakaś atrakcja została czasowo zamknięta albo podpowie, że jak przyłożysz go do magicznego kamienia to zacznie z niego pryskać woda. Naprawdę fajny intuicyjny system! Jak już wychodzisz z parku oddajesz ten gadżet wrzucając do specjalnego pojemnika.
O czym jeszcze pamiętać w Volcano Bay? O tym samym, co jest tak ważne na all inclusive w Egipcie. Trzeba odpowiednio wcześnie zająć swój wygodny leżak! Jak zamiast o 9:00 przyjdziesz do parku o 11:30, będzie się trzeba trochę nachodzić, żeby gdzieś wygodnie usiąść!
Co ze sobą zabrać do Universal Orlando Resort?
Odpowiednie przygotowanie do wizyty w parkach rozrywki to ważna sprawa. Za swoje błędy się płaci – dosłownie! Jeśli do Orlando jedziesz latem KONIECZNIE weź ze sobą wielorazowe butelki na wodę. Na Florydzie w lipcu i sierpniu upał jest nie do wytrzymania. A w parkach Universal woda jest za darmo. W każdej chwili można uzupełnić swoją butelkę w przygotowanych do tego punktach obok łazienek. Nie jestem zwolennikiem dziadowania. Na napoje w Orlando i tak coś wydałem, żeby spróbować kremowego piwa w Hogsmead albo napić się coli do obiadu, jednak wydawanie pieniędzy na wodę w plastikowych butelkach jest po prostu bez sensu. A w upalny dzień wypijesz pewnie około 2 litrów. Następna sprawa to jedzenie. Tak jak w każdym parku rozrywki tutaj także na miejscu jest po prostu drogie. Dlatego uważam, że warto tu zjeść główny posiłek (obiad), natomiast przekąski lepiej zabrać swoje. To także oszczędność czasu, gdy masz je pod ręką i nie musisz stać w kolejce, żeby kupić. Trzecia ważna kwestia to krem do opalania – prawdziwy must have! Słońce grzeje naprawdę mocno, dlatego trzeba się wysmarować.
W co się ubrać?
Kolejną istotną kwestią jest odpowiednie ubranie. I nie mam tu na myśli peleryny czarodzieja albo jakiegoś innego wypasione outfitu do zdjęć. Trzeba patrzyć na to od praktycznej strony. W Universal Studios i Universal Islands of Adeventure jest dużo miejsc w których można się porządnie pochlapać. I nie mam tu na myśli przyjemnego ochłodzenia w upalny dzień tylko przemoczenie od stóp do głów łącznie z bielizną i butami. Przy najbardziej chlapiących atrakcjach podobnie jak w Energylandii są oczywiście suszarki (dodatkowo płatne), ale czasem niewiele one dają. Co zatem robić? Albo mieć takie ubranie, które szybko się wysuszy albo zabrać ze sobą ciuchy na zmianę. Warto także rozważyć zamianę zakrytych butów na wygodne sandały (tak, muszą być wygodne, bo po parkach dużo się chodzi).
Na koniec jeszcze dodam, że z pakowaniem rzeczy nie można przesadzić. Plecak, który zabierasz do Universal Orlando nie powinien być bardzo duży. Przed wejściem na wiele atrakcji plecaki i torby zostawia się w przeznaczonych do tego szafkach (tak, za to też się płaci dodatkowo kilka dolarów), a szafki nie są bardzo pojemne.
Jak ominąć kolejki w Universal Orlando Resort?
Parki rozrywki w Orlando są oblegane przez tysiące turystów, dlatego nikogo nie powinno dziwić, że do największych atrakcji są kolejki. Jak długie? Żeby wiedzieć to dokładnie możesz sprawdzać na bieżąco czas oczekiwania w oficjalnej aplikacji Universal FL. Takie topowe przejażdżki jak Hagrid’s Magical Creatures Motorbike Adventure albo Harry Potter and the Escape from Gringotts to często ponad godzina czekania. Czy można to jakoś przyśpieszyć? No można. Są na to dwa sposoby.
Najłatwiejsza, oczywistą metodą na krótsze kolejki jest zapłacenie za fast pass. Płacisz po prostu za to, żeby stać w osobnej kolejce dla bardziej rozrzutnych, gdzie jest mniej ludzi i wszystko idzie zdecydowanie szybciej. Zamiast godziny czekasz na przykład 10 minut. Jedyny problem polega na tym, że kwoty za Fast Passy są naprawdę wysokie – to prawie tyle co za kolejny bilet!
Dlatego z własnego doświadczenia mam alternatywną propozycję. Jak wiadomo im wcześniej jesteś w parku tym kolejki mniejsze. Z tego powodu warto na najlepsze atrakcje iść na początku nim będą tam tłumy, a te średnie zostawić sobie na później. To chyba nic odkrywczego i wie o tym każdy, kto był w jakimkolwiek parku rozrywki, prawda? Ale uwaga! To nie wszystko. Najlepszym tikiem jest zakwaterowanie w jednym z oficjalnych hoteli Universal. Daje to różne fajne korzyści jak możliwość kupienia na miejscu biletów albo darmowe busy łączące hotel z parkami. Najlepszy jest jednak inny benefit dla gości hotelowych – możliwość wejścia do parku godzinę wcześniej niż pozostali! Za nocleg w Orlando i tak musisz zapłacić, a wybierając hotel Universal wchodzisz godzinę wcześniej i masz czas na korzystanie z tego co najbardziej oblegane.