Co robić nad polskim morzem gdy pada deszcz, jest zimno albo po prostu nudzi nas siedzenie na plaży? Mam dla Was kilka świetnych pomysłów z własnego doświadczenia. Pandemia sprawiła, że zmieniliśmy swoje plany wakacyjne i zarówno w 2020 jak i 2021 roku spędzaliśmy urlop nad Bałtykiem. Jakie atrakcje możemy polecić? Oto nasze lista!
Muzea i inne obiekty wojskowe na Półwyspie Helskim
Hel to częsty kierunek wycieczek chociażby dla osób spędzających wczasy we Władysławowie. Jedyna droga dla samochodów w sezonie codziennie jest zakorkowana i to w obie strony. Nie sposób rozwinąć tu dużej prędkości z dwóch powodów. Po pierwsze półwysep jest wąski, więc dysponujmy tylko jednym pasem ruchu w jedną stronę. Po drugie droga jest wyjątkowo kręta. To akurat manewr taktyczny wymyślony przez wojskowych – wojskowe transporty na zakrętach znacznie trudniej zbombardować – a to istotne, bo Hel miał znaczenie strategiczne dla obrony polskiego wybrzeża. Chociaż wiele osób kieruje się w pierwszej kolejności do helskiego Fokarium, ja polecę inne miejsca.
Przede wszystkim Muzeum Obrony Wybrzeża – obowiązkowy miejsce dla każdego kto choć trochę interesuje się II Wojną Światową. Na ekspozycji zewnętrznej zobaczymy działa, miny morskie, torpedy i łodzie. W środku między innymi broń, mundury, największą w Polsce kolekcję granatów, odtworzone pokoje żołnierzy i dowódców, część poświęconą medycynie Na terenie kompleksu znajduje się także Wieża Kierowania Ogniem z niewielką wystawą poświęconą wywiadowi wojskowemu, łączności oraz ciężkiej artylerii a także pociąg, który zawiezie nas do Muzeum Kolei Helskiej. To ostatnie miejsce to raj dla fanów kolei – największa atrakcja to lekcja kierowania pociągiem – prawdziwym, a nie jakimś symulatorem!
Helski Kompleks Muzealny znajdujący się po drodze do centrum miasta Hel to jednak nie jedyne miejsce związane z wojną. W turystycznej części miejscowości blisko morza, helskiej latarni i Cypla Helskiego z charakterystycznym Kopcem Kaszubów zachowało się wiele bunkrów – część z nich zaaranżowano na mini muzea. Zwraca uwagę na przykład Makabra XX wieku – muzeum reklamowane jako najbardziej przerażające na Helu. Obiekt zwiedza się w półmroku przy niepokojącej muzyce, co pozwala znakomicie wczuć się w grozę wojny. Innym obiektem wartym uwagi jest na pewno Bateria Heliodora Laskowskiego – stanowisko z ogromnym działem, które odegrało istotną rolę we wrześniu 1939.
Nie tylko muzea – co jeszcze można robić na Helu?
Jeśli mamy ochotę na spacer można także przejść lasem ok 2 kilometrów, żeby zobaczyć tak zwaną baterię duńską, a po drodze pozostałości wielu innych umocnień i fortyfikacji.
Chcąc lepiej wczuć się w wojskowy klimat na Helu skorzystamy także z możliwości strzelania na strzelnicy, a także zjedzenia wojskowej grochówki.
Oprócz samego Helu warto odwiedzić także Jastarnię. Tam znajduje się tak zwany skansen fortyfikacji militarnych, czyli kilka bunkrów. Jeden z nich (schron Sabała) przerobiony został na niewielkie muzeum, pozostałe oglądamy z zewnątrz.

Jeden dzień to zdecydowanie za mało, żeby obejrzeć wszystkie militarne zabytki na Helu. Dlatego najlepiej wybrać te miejsca, które interesują nas najbardziej lub podzielić atrakcje, żeby zwiedzać na raty – wiele osób w ciągu tygodniowego pobytu nad morzem na Hel jedzie więcej niż raz.
Jeśli mieszkamy w Helu oczywiście jest łatwiej. Do muzeów można dojechać nawet rowerem (na miejscu jest kilka wypożyczalni).
Muzea Rybołówstwa
A może wojna Cię w ogóle nie interesuje? Jest ciekawa alternatywa. Dla wielu osób ciekawsze będą muzea rybołówstwa, których nad polskim morzem nie brakuje. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak kiedyś budowano łodzie, jak mieszkali rybacy, jak tworzyli sieci i jak wyglądało ich życie codzienne w minionych wiekach, znajdzie się kilka wartościowych ekspozycji. W tej kategorii mogę polecić:
- Muzeum Helu (tuż obok Muzeum Obrony Wybrzeża)
- Muzeum Rybołówstwa w Helu (zaaranżowane w starym, nieczynnym kościele, blisko głównej ulicy),
- Chatę Rybacką w Jastarni,
- Muzeum Morskie Tajemnice – w Helu, urządzone w jednym z bunkrów.
Latarnie morskie
Dla niektórych obowiązkowy punkt programu nad morzem. Znana latarnia morska znajduje się w Helu, w Sopocie, w Krynicy Morskiej. Dla mnie jednak zdecydowanie najatrakcyjniejsza jest latarnia morska w Rozewiu, ponieważ oferuje coś więcej niż czekanie w kolejce, wchodzenie na górę, zdjęcie widoczków i schodzenie na dół. We wnętrzu znajduje się ekspozycja poświęcona latarniom morskim z całej Polski.
Park Ewolucji w Sławutówku
Dzieci uwielbiają parki rozrywki. Stąd chociażby wielka popularność Energylandii, Magicznych Ogrodów czy Farmy Iluzji. Nad Pomorzu najciekawszym miejscem jakie znam nad polskim morzem jest Park Ewolucji w Sławutówku.
Znajduje się ok 20 km drogi od Władysławowa.
Co tutaj znajdziemy? Mnóstwo atrakcji!
Jest ogromny plac zabaw, kolejka w kształcie smoka, możliwość pojeżdżenia pojazdem Flinstonów, rekonstrukcja Stonehenge, a nawet egipska piramida!
Oprócz tych rzeczy, które możemy uznać za kiczowate znajdziemy też całkiem wartościowe ścieżki edukacyjne. Jest oczywiście możliwość obejrzenia dinozaurów, ale też hominidów (Ścieżka Człowieka Pierwotnego). Z plansz informacyjnych i zainscenizowanych scen dowiemy się co niego o człowieku z Flores, sposobach zdobywania pożywienia przez naszych praprzodków czy grożących im niebezpieczeństwach.
Są też atrakcje pod dachem – na przykład Batyskaf z pokazem w okularach 3D – naprawdę można się tam przestraszyć!
Miejsce zapewnia 3-4 godziny rozrywki. Bardzo dobrze wypada też oferta gastronomiczna – napoje, lody, smaczna pizza wypiekana na miejscu.
Wycieczka do Pucka
Łatwo tu dojechać zarówno z Półwyspu Helskiego jak i z Władysławowa i okolicznych miejscowości. Do tego miasto jest tak małe, że nie sposób się w nim zgubić.
W Pucku zobaczymy:
- Molo z ładnym widokiem na morze i restauracją,
- Port rybacki ze słupem zaślubinowym – to tutaj odbyły się symboliczne zaślubiny Polski z morzem, po odzyskaniu niepodległości.
- Ławeczki tematyczne – znajdziemy tutaj ławkę upamiętniającą generała Mariusza Zaruskiego, ławeczkę z herbem Pucka, ławeczkę Kapra Królewskiego i ławeczkę poświęconą zaślubinom, która mówi!
- Muzeum Ziemi Puckiej – znajduje się w dwóch lokalizacjach – z jednego budynku do drugiego szybko dojdziemy na piechotę. Można tu zobaczyć ekspozycje etnograficzne, a także wystawę i film na temat generała Hallera.
Gród Słowiański Sławutowo
To plenerowa atrakcja dostępna sezonowo – od kwietnia do września. Zrekonstruowana osada to dość duży teren otoczony drewnianą palisadą. W środku znajdują się chaty po których mogą oprowadzić rekonstruktorzy opowiadając od dawnych rzemiosłach. Poznamy tutaj tajniki tkactwa, garncarstwa czy kowalstwa. Nie ma tu starych zabytkowych przedmiotów – wszystko jest zrobione współcześnie, ale z wykorzystaniem danych technik, więc każdego przedmiotu można dotknąć, wziąć do ręki, zobaczyć z bliska. Jest także kolekcja drewnianych rzeźb, z którymi dzięki chętnie zrobią sobie zdjęcie. Są także dwie gry dla dzieci – z łowieniem rynek oraz przepuszczeniem kulki przez labirynt. Istnieje też możliwość korzystania z dodatkowych, płatnych warsztatów na miejscu. Sami możemy zdecydować ile spędzić tutaj czasu – posłuchanie o wszystkich rzemiosłach to jakieś 2-3 godziny, jeśli chcemy tylko obejść teren i zrobić ładne zdjęcia to jakieś 40 minut.
Wycieczka do Trójmiasta
To sposób na największą liczbę atrakcji w jednym miejscu. Napisaliśmy osobną notkę z wyjaśnieniem, co warto zwiedzić w Gdańsku, więc w tym miejscu nie zagłębiając się w szczegóły po prostu wymienię kilka pomysłów:
- Muzeum Drugiej Wojny Światowej (Gdańsk),
- Muzeum Morskie (Gdańsk)
- Starówka z pomnikiem Neptuna (Gdańsk)
- Muzeum Emigracji (Gdynia),
- Muzeum Marynarki Wojennej i okręt muzeum ORP Błyskawica (Gdynia)