Lublin to jedno z tych miast, które polubiłem praktycznie od razu. Był jednym z pierwszych, które odwiedziliśmy z Magdą jeszcze w 2013 roku w ramach akcji odwiedzania wszystkich miast wojewódzkich. Pomijając same lubelskie muzea, to po prostu ładne miasto, które ma swój klimat. Bardzo podoba mi się tu zarówno charakterystyczny zamek, jak również zabytkowa część miasta z pięknymi kamienicami. Lublin szczęśliwie jest na trasie naszych rodzinnych wyjazdów, więc możemy zatrzymać się tutaj wracając do Warszawy z Tomaszowa Lubelskiego. W ten sposób zwiedzamy Lublin po kawałku i trochę na raty, a nie w biegu starając się zobaczyć jak najwięcej jednego dnia. Jakie miejsca możemy polecić?
Muzeum Narodowe w Lublinie
Zdecydowanie największe i najbardziej atrakcyjne muzeum w Lublinie z wystawami o różnej tematyce. Jest archeologia, etnografia, malarstwo, broń, przedmioty codziennego użytku, momenty i medale. W wieży zamkowej znajduje się natomiast znakomity punkt widokowy oraz ekspozycja na temat lubelskiego więzienia. To w tym muzeum umieszczono też stół z wypaloną legendarną Czarcią Łapą. To pozostałość po obradach diabelskiego trybunału. Więcej o Muzeum Narodowym w Lublinie i legendzie z Czarcią Łapą piszę w osobnym artykule.
Muzeum Narodowe w Lublinie
Moja ocena 8/10
Czas zwiedzania: 2-4 godziny.
Muzeum Historii Miasta Lublina
Jest to filia Muzeum Narodowego zlokalizowana w historycznej bramie krakowskiej będącej częścią murów obronnych miasta. Charakter budynku narzuca specyficzna formę ekspozycji – zabytki umieszczone są w niewielkich salach umieszczonych jedna nad drugą. Zwiedzamy zatem wędrując coraz wyżej po schodach. Pozytyw jest taki, że nie są one specjalnie strome. Szczególnie jeśli porównamy je chociażby z tymi w gdańskim Muzeum Zegarów Wieżowych! Sama wystawa jest dość chaotyczna i bardziej przypomina jakiś gabinet osobliwości niż sensowny zbiór zabytków opowiadających jakąś konkretną historię. Czego tu nie ma! Średniowieczna ceramika, piece kaflowe, klucze do miasta, stara maszyna do pisania, stare dzwony, stare części z lubelskich wodociągów, obrazy, zdjęcia – pomieszanie z poplątaniem. Nie jest to wybitna ekspozycja, ale dla mnie sprawdza się jako uzupełnienie tego, co można zobaczyć w głównym budynku Muzeum Narodowego na zamku. Mi osobiście bardzo spodobała się wizualizacja diabelskiego posiedzenia w Trybunale Koronnym! Oprócz tego warto zaznaczyć, że obsługa jest bardzo miła, a ceny przystępne – dzieci do 7 lat za darmo, a jako rodzice zapłaciliśmy łącznie tylko 10 zł.
Muzeum Historii Miasta Lublina
Moja ocena 5/10
Czas zwiedzania: 20-30 minut.
Regionalne Muzeum Cebularza
Cebularz stał się dla Lublina tym samym, co oscypek dla Zakopanego, a Obwarzanek dla Krakowa. Ciasto z cebulą to przekąska dostępna na każdym lokalnym straganie, a nawet w sklepie z pamiątkami. Nic dziwnego, ze powstało też muzeum. Cebularz to przecież poważna sprawa – to certyfikowany produkt regionalny jak toruńskie pierniki! Czy powstanie tej potrawy to tak wzniosłe wydarzenie, żeby poświęcić mu monumentalne sale muzealne? No nie. Dlatego zdecydowano się na stworzenie tak zwanego żywego muzeum, które mieści się w jednym niewielkim pomieszczeniu. Obiekt zaprasza zatem nie tyle na zwiedzanie, co na pokazy, w których aktywny udział biorą sami uczestnicy. W ramach biletu uczestniczymy we wszystkich etapach tworzenia produktu – zborze przerabiamy na mąkę, następnie zagniatamy ciasto, szatkujemy cebulę, lepimy placki, pieczemy pokazowe cebularze na pamiątkę (podobno nie nadające się do spożycia, ale i tak zjadłem :)) Wszystko jest zrealizowane z pomysłem i z humorem.
Co warto wiedzieć?
Pokazy na ten moment odbywają się 3 razy dziennie, więc żeby wziąć udział należy przyjść o konkretnej godzinie – 12:30, 14:30 lub 16:00. Liczba uczestników jest ograniczona ze względu na pojemność sali – wciśnie się ok 20 osób.
Regionalne Muzeum Cebularza
Moja ocena 7/10
Czas zwiedzania: ok godziny
Muzeum Wsi Lubelskiej
Zawitaliśmy tutaj na fali zwiedzania rozmaitych skansenów w całej Polsce. Jest to idealne miejsce na naprawdę długi spacer na łonie przyrody. Jeśli pogoda dopisuje i chcemy po prostu oglądając przy okazji drewniane zabudowania, to Muzeum Wsi Lubelskiej będzie naprawdę atrakcyjnym miejscem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że teren skansenu jest ogromny, więc, żeby obejść wszystkie zabudowania trzeba naprawdę dużo czasu! Ostatnie wejście możliwe jest na godzinę przed zamknięciem, ale 60 minut to zdecydowanie za mało, żeby zobaczyć całość inaczej niż biegiem. Zwłaszcza, że oprócz wiejskich zabudowań mamy tutaj także zrekonstruowane miasteczko oraz zespół dworski. Rozległy obszar podzielono na kilka sektorów ponieważ pokazują różne typy zabudowań z odmiennych regionów – Wyżyny Lubelskiej, Roztocza, Nadbuża, Podlasia.
Muzeum Wsi Lubelskiej
Moja ocena 7/10
Czas zwiedzania: ok 2 godziny
Oczywiście to nie jest kompletna lista obiektów muzealnych w Lublinie.
Na liście miejsc, które chcemy w przyszłości odwiedzić są jeszcze Muzeum Zakładu Historii Farmacji, Centrum Historii Sportu w Lublinie a także Podziemia Browaru Perła.